czwartek, 16 czerwca 2016

W końcu razem xD

Udało nam się spotkać i coś porobić. Najpierw Podbiel musiał na mnie poczekać, bo niestety w natłoku spraw i obowiązków zapomniałem wyjąć mechanizm wycieraczek z samochodu :) Więc z dziewczynami stwierdzili, że trzeba zacząć żuka sprzątać powoli, bo przez 2 zimy kotom było wygonie :D


Tak więc Ula pojechała sobie do domu robić to co lubi najbardziej (czyli prać :D), a Podbiel chwilkę na mnie poczekał.
Jak już dotarłem to zaczęła się zabawa :)
A zabawa była fajna. Zamontowaliśmy mechanizm wycieraczek, zdemontowaliśmy wał napędowy, porzeźbiliśmy przy mocowaniu skrzyni biegów i ogólnie wyszło całkiem zgrabnie :) A żona moja biegała przy nas z aparatem i robiła przyjemne zamieszanie :D (w przerwie między kręceniem lodów, a podgrzewaniem obiadu :D)

A no i oczywiście żona nie byłaby sobą gdyby nie porobiła zdjęć pchlarza :)












Timelapsów nie ma, bo nie miałem czasu ustawić kamerki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz