czwartek, 29 stycznia 2015

Fejsbuk

Hej,
chciałem wszystkich was poinformować, że moja najukochańsza małżonka stwierdziła, że zrobi zabawową stronkę (Czytaj fanpejdża) na popularnym portalu społecznościowym.
W związku z tym was informuję i podaję linka :D

LINK


Na stronie można podobno zobaczyć bardzo ładne kolaże (podobno, bo na fejsia nie wchodzę, a kolaże, bo nawet nie wiem co to słowo znaczy :D Zaraz pewnie pewne miłe osoby nie dość, że mnie poinformują, to jeszcze nie zapomną mi przypomnieć o mojej gamoniowatości :D)

Tak więc zapraszamy również tam :D (na pewno tam będzie widać kobiecą rękę :) )

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Kupić czy nie kupić oto jest pytanie

Już przed wyjazdem wiedzieliśmy że skrzynia jest do wymiany. Podczas wyjazdu poza brakiem synchronizacji 2, "skończył" nam się wsteczny.
Podczas wyprawy okazało się, że nasza prędkość przelotowa  jest na poziomie 80~85 km/h.
A na przejechane 1000 km potrzebujemy 1l  oleju....
Przewidywaliśmy, już przed wyjazdem, że nasze 2,4 z mercedesa ma minimum 1,5 miliona kilometrów na karku . Dlatego zaopatrzyliśmy się duży zapas oleju w przystępnej cenie jedyne 8 zł za litr... Tak tak  superol  w wersji letniej spisał się  idealnie :)

Teraz pytanie czy  wymieniać samą skrzynie a może ....


Tak tak a może wymienić cały silnik ze skrzynią na 300D?

Ma same zalety:
- równiejsza praca
- dłuższa skrzynia
- przyrost mocy z 65 na 88 koni
- wzrost prędkości przelotowej do ok 100-110 km/h
- wszystkie biegi synchronizowane, a w górach redukcje mogą być przydatne...



Więcej szczegółów już niedługo. Czekajcie :)

wtorek, 20 stycznia 2015

Jest kierunek :D

W końcu mamy cel naszej podróży (oczywiście poza głównym celem, którym jest uzbieranie pieniążków dla dzieciaków :D)!
I szczerze mówiąc ... jestem przerażony :) Bo mamy jechać w najbardziej niedostępne rejony Alp jakie tylko można sobie wyobrazić. Z jednej strony trasa bardzo krótka, bo tylko 1550km. Z drugiej jednak ... swąd spalonych hamulców, palonego sprzęgła i odgłos męczonej skrzyni biegów będzie chyba naszą codziennością przy tej edycji :)



Sam nie wiem co o tej trasie myśleć. Z jednej strony piękne widoki, niezapomniane przeżycia, oraz adrenalina na najwyższym poziomie. Z drugiej czeka nas niestety troszkę pracy, żeby żuczka przygotować do tego wyczynu (ale w końcu nikt nie mówił, że będzie łatwo i bezboleśnie :D).

I na koniec pozwolę sobie dodać tekst z głównej strony złombolka :D

Czechy, Szwajcaria, Liechtenstein, Austria, Włochy
9. edycja

Start: 15.08.2015
Meta: 18.08.2015

To wyjątkowo trudna edycja! Mimo dystansu, który jest krótszy od dotychczas pokonywanych, oczekujemy olbrzymich wyzwań, szczególnie wobec sprzętu. Spędzimy dwa pełne dni na najtrudniejszych trasach i przełęczach w Europie. Po zwiedzeniu Wiednia, pływaniu w pięknym jeziorze Bodeńskim i przejechaniu Liechtensteinu czekają na nas dwa pokręcone dni na alpejskich drogach! Po drodze będziemy nocowali nad najgłębszym jeziorem Alp, Lago di Como. Będziemy mieli dość zjazdów, podjazdów, przegrzanych silników oraz hamulców, ale nie niesamowitych widoków. Będziemy spoceni od redukowania biegów do jedynki....a to dopiero początek, bo na finał 9. edycji czeka na nas królowa wszystkich przełęczy, również zwana królowa Alp....przełęcz Passo del Stelvio!
Jadąc od strony Bormio to 21,5 kilometra podjazdu przy średnim nachyleniu 7,1%. 1533 metrów różnicy wysokości. Słowami Jeremiego Clarksona z Top Gear mówiąc..."najlepsza na świecie droga do jazdy samochodem" 
A jeszcze na nas czeka zjazd.....24,3 kilometrów 48 zakrętów oraz rekordowe 1800 metrów różnicy wysokości.
Nie wiemy ile przerw techniczno-chłodzących nas czeka na tych 46 kilometrach ale obawiam się, że może to potrwać :)
Czego możecie oczekiwać:
-Serpentyn, jezior, przełęczy, podjazdów, zjazdów i niesamowitych widoków
-Przejazdu przez Czechy, Austrie, Szwajcarie, Liechtenstein i Włochy
-Zwiedzania Wiednia, jeziora Bodeńskiego, Davos, najgłębszego jeziora Alp „Lago di Como” no i oczywiście przejazdu królową Alp i wszystkich przełęczy, PASSO DELLO STELVIO
-Rozmaitych awarii, załamań nerwowych, napraw oraz nieudanych napraw, przegrzanych silników i nie tylko
-Problemów na szwajcarskiej granicy :)
-Złombolowej integracji
Czego NIE możecie oczekiwać:
Pomocy mechaników
Pomocy Assistance
Call Center
Usług Lawety
Pomocy psychologa
Części zamiennych
Wodzireja
Niańczenia
Rozpatrywania skarg i zażaleń
Demokracji
Wygodnych noclegów ani dobrej pogody!
Złombol nigdy nie dotarł tak wysoko!!
Będzie extremalnie!
Będą zagotowane silniki!
Będzie wielki wyczyn!
Nie będzie pomocy!
Będzie wielka przygoda!
Złombol – the real gamble!

EHHHH Cały czas czekamy...

Napięcie sięga zenitu. Po weekendzie mieliśmy poznać metę Złombola 2015. Minął poniedziałek i już prawie cały wtorek, a  my niestety nadal nic nie wiemy :(

Facebook


i forum  rozgrzane do czerwoności...


W głównym temacie przybywa postów w ilości kilkuset na dobę...


Przy założeniach złombolowych taka część świata jest w naszym zasięgu:


Domysłom i analizom nie ma końca. Tu byliśmy



Pozostaje nam tylko czekać....

poniedziałek, 19 stycznia 2015

W oczekiwaniu....

Jako, że  cały czas czekamy na podanie miejsca docelowego... Jest czas na spokojne przygotowania. Dzięki chłopakom z Technikum Samochodowego z Kraśnika nasz padnięty główny rozrusznik, zapasowy alternator oraz zapasowy rozrusznik zyskały nowe życie.

Wszystko zostało ładnie, rozebrane, oczyszczone, zregenerowane. Po  sprawdzaniu jest gotowe do montażu. Jak tylko zrobi się ciepło zamontujemy rozrusznik. A części zapasowe schowamy na dno Żuka oby się nam nie przydały :D








sobota, 3 stycznia 2015

ZŁOMBOL 2015 - Jedziemy? :D

Kochani, znamy już datę dziewiątej edycji ZŁOMBOLa


I teraz dwa głupie pytania:
Pierwsze: Jedziemy? :)
A drugie: Pomożecie? :D

Tak więc przygotowania uważam za rozpoczęte :D Muszę kupić pilota do raspberry, żeby w tym roku można było go normalnie używać xD