W trasie nic ciekawego się nie wydażyło. Na nieistniejącej granicy zrobiliśmy krótki postój, żeby poczekać na ekipę Grzmiącego i oczywiście zrobiliśmy kilka fotek :D
Popatrzyliśmy pod Żukiem, czy aby wszystko jest w porządku
I pojechaliśmy z innymi żuczkami i nyskami w nieznane :D
Co nam przyniesie przyszłość? Czy dotrzemy do celu? :D Haha, dowiecie się o wszystkim niedługo :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz