Włochy. Pobudka na parkingu po ucieczce z Francji. Parkingu na którym można się budzić :)
Nawet najmłodszy członek naszej ekipy na chwilę się zapatrzył na widoczki :)
Jednak nie jest nam dane zostać na pięknym parkingu. Filip postanowił złożyć namiot
I ruszyliśmy leniwie do przodu. Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilkę na krótkie pływanko :)
I ruszamy dalej podziwiając widoki :)
W końcu przyjechaliśmy na kemping :)
Tak jak w temacie. Tego dnia nic się nie działo :) Na kempingu spotkaliśmy się z innymi złombolowymi ekipami przez przypadek, więc było fajnie. I obiadokolacja była genialna :)
Włochy jednak mają swój urok :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz