I to naprawdę kilka, bo więcej nie mam czasu chwilowo zrobić.
Na początek - Świecący tył :D
Później wydech ładnie trzymający się na wieszakach :)
I na koniec czapka z obydwu stron:
I próba uchwycenia, że jest miejsce na montaż filtra :D
Tak więc teraz tylko wygłuszyć czapkę (Maciuuuuuuśśśśśś, jakąś żółciutką wykładzinkę bym poprosił xD) i zamontować filtr i czapki będzie można już nie zdejmować :D
Moze jednak jakaś szarą? A wyciszamy czymś?
OdpowiedzUsuńBTW. Z czego ta blacha?
Szara jest nudna :P No trzeba będzie wyciszyć tak jak tą poprzednią :P
UsuńA blacha jest jedna z tych, które stały obok żuka :P Stara reklama teściów :)
Ja na poprzednią czapkę dałem 3x pornoso i wykładzinę na górę a od spodu warstwe tych mat bitumicznych z folią
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMiło czytać takie wypowiedzi :)
UsuńA nie chcieliby Państwo zostać naszymi darczyńcami? :)
Żółtą??? Pogrzało Cię??? Dwa lata temu wybiłem Ci ten pomysł! Może złotą jakąś walniemy? :)
OdpowiedzUsuńO widzicie, b.dobrze najważniejszy jest plan :) to kiedy? Tylko trzeba jakieś wyciszenie ogarnąć.
OdpowiedzUsuń