Ale w sumie co ja się tam będę rozpisywał.
Drugi filmik:
- montaż rejestracji
- linka ręcznego i cały ręczny - linkę zamontowaliśmy wczoraj
- odpowietrzenie hamulców - raz odpowietrzyliśmy, ale będziemy musieli odpowietrzyć raz jeszcze
- decyzja i wykonanie końcowego
odcinka wydechu
- pospawanie ramy
- pospawanie podłogi
- wymiana oleju w skrzyni
- przerobienie drążka zmiany
biegów
- montaż separatora i 2 aku
- uporządkowanie instalacji
- montaż foteli
- ustawienie kierownicy
- wyrzeźbienie czujnika temp
- dopasowanie podłogi i czapki
- uzupełnienie wykładziny
- upranie wykładziny na drzwiach
z tego smaru
- dorobienie uchwytów na
chłodnice
- montaż grilla
- montaż zderzaka
- montaż ramki z tablica
- ustawienie świateł
- posprzątanie w środku poduchy,
audio video
- wymiana oleju w moście
- po spawaniu podłogi zaklejenia
dziur i zabezpieczenie wszystkich nowych spawów
- dokręcenie wszystkich kół - to zrobiliśmy wczoraj
- przelecenie się z grzechotka
wszystkich śrub czy przypadkiem czegoś nie ominęliśmy
- zmontowanie filtra powietrza
- wymiana amortyzatorów przód/tył?
Z rzeczy wyjazdowych do zrobienia
poza podwórkiem
- badanie techniczne
- pojechanie na geometrię
- jazda testowa >200km
Jak widzicie, poza spawaniami wszelkiego rodzaju, dopasowaniem czapki, hamulcami, amortyzatorami i zamontowaniem filtra powietrza cała reszta to pierdoły są :D
Sprawy są dwie:
OdpowiedzUsuńPo pierwsze Wam gratuluję, ale nie rozumiem o co tyle zamieszania, bo przecież było wiadomo, że Wam się uda i będzie jeździł, bardziej spodziewałam się, że zrobiliście cabriolet.
Po drugie - mąż czy zabrałeś sweterek do prania? strasznie brudny...